Małe zakupy




Dawno nie gościła na blogu żadna żywica. Czas to zmienić. Dzisiaj Sophie pochwali się rzeczami, które dostała już jakiś czas temu. Plecak z H&M pożyczyła od Rena i pewnie mu go już nie odda. Torba w kolorze łososiowym została kupiona w sklepie Flying Tiger kilka miesięcy temu. Jest zrobiona z silikonu, ale wygląda naprawdę ładnie. Jasnobeżowe legginsy przybyły od Kawkany, a biały biustonosz, który może służyć też jako top, przyjechał ze sklepiku Frezje. Legginsy trochę się opinają na wydatnym zadku dziewczyny. Za to dziergany top, który kupiłam w rozmiarze na bardziej biuściastą wersję lalki Unoa, leży idealnie. Na zdjęcia załapała się ponownie moja osłonka głowa, która chciałaby udawać rzeźbę Igora Mitoraja, ale jej to kiepsko wychodzi.