Szklanka profesora

Odkąd zaczęłam kolekcjonować szkło, chciałam zdobyć choć kilka przedmiotów zaprojektowanych przez najsłynniejszych polskich projektantów. Dość szybko w mojej kolekcji znalazły się projekty opatrzone nazwiskami Drost, Fiedorowicz, Słuczan-Orkusz, lecz wciąż brakowało mi najważniejszego nazwiska guru polskiego szkła artystycznego, profesora Zbigniewa Horbowego. W obliczu żałoby wszystko zeszło na plan dalszy, musiałam dać sobie czas i wciąż jeszcze dochodzę do siebie. Żeby skierować myśli na inny tor, kliknęłam stronę sklepu z przedmiotami vintage. Chciałam tylko popatrzeć na ładne szkła, ale moim oczom ukazała się ciekawa w kształcie rubinowa szklanka z dodatkiem barwy miodowej. Horbowy! I to w dobrej cenie, podczas gdy inne szkła profesora osiągają znaczne kwoty. Nie wahając się kliknęłam "do koszyka" i tak trafiło do mnie to szklane cacko. Szklanka jest częścią zestawu do zimnych napojów, ale nie przeszkadza mi, że jest tylko jedna. Wykonana jest z dość grubego szkła typu antico i pochodzi z Huty Szkła Artystycznego "Barbara" w Polanicy Zdroju. Mimo, że kiedyś spędzałam wakacyjny czas w Dusznikach Zdroju i Kudowie Zdroju, to jakoś do Polanicy nigdy nie dotarłam. Chciałabym tam pojechać i zwiedzić hutę oraz zobaczyć dom profesora. Czy się uda, czas pokaże.
Innym nabytkiem, którego jeszcze nie pokazywałam jest kieliszek (tzw. remer) na zielonej nóżce. Został wyprodukowany we Francji, podobnie jak jego mniejszy kuzyn, który gościł na blogu wcześniej. Czasza nie posiada zdobień, więc cały urok kielicha skupia się w efektownej nóżce. Zielone szkło jest jednym z moich ulubionych. Wciąż jeszcze brakuje mi w kolekcji szkła uranowego, neodymowego i carnival, ale może z czasem uda się uzupełnić braki.






A to już przysmaki i śliczna czarka do herbaty, które dotarły do mnie od znajomych z Japonii. Dziękuję! ^.^