Historia z happy endem





Postanowiłam zająć czymś umysł i ręce. Większy projekt ciągle czeka na ukończenie. Dziś pokażę jedynie małe co nieco i przy okazji opowiem historię Terrella. Jak już wspomniałam Terrell jest dość znanym raperem o pseudonimie DaKing. Osiągnięcie sukcesu nie przyszło mu łatwo, a życie często dawało mu w kość. Terrell ma 24 lata i wychował się w nowojorskim Bronxie. Jego rodzice rozwiedli się, gdy Terrell miał 9 lat. Matka, która pracowała jako pielęgniarka rzadko bywała w domu, a agresywny ojciec dostał zakaz zbliżania się do byłej żony i dzieci. Terrell razem ze starszym o 3 lata bratem Lennoxem częściej przebywali na ulicy niż w domu i bywało, że wdawali się w bójki z innymi dzieciakami. Terrell był zdolnym dzieckiem i nauka nie sprawiała mu kłopotów, za to Lennox nie potrafił skupić się na nauce, opuszczał zajęcia w szkole i wpadł w złe towarzystwo. Wkrótce stało się jasne, że Lennox został członkiem gangu handlującego narkotykami i bronią. Ani matka, ani jej siostra pomagająca w wychowaniu chłopców nie potrafiły przemówić Lennoxowi do rozsądku. Terrell, którego zaczęła interesować muzyka, został przyjęty na bezpłatne zajęcia wokalne dla zdolnej młodzieży. Chciał, żeby brat też został muzykiem, ale niestety nie udało się go odciągnąć od kumpli z gangu. Dzień po tym, jak Terrell zdobył główną nagrodę w ogólnostanowym konkursie dla młodych raperów gang Lennoxa zadarł z innym gangiem i Lennox zginął w strzelaninie. Terrell miał wtedy 16 lat. Wkrótce talent Terrella dostrzegł znany producent muzyczny. Postanowił wypromować chłopaka. Teraz Terrell chce poprzez swoje utwory dotrzeć do trudnej młodzieży, pokazać, że istnieje inna droga niż kariera po trupach w gangu. Udziela się też charytatywnie i przekazuje niemałe sumy na ośrodki wychowawcze oraz organizuje zajęcia w domach kultury. Podczas kręcenia teledysku na luksusowym statku wycieczkowym poznał piękną krupierkę. Oczywiście była nią Amanda. Oboje szybko przypadli sobie do gustu. Terrell zaproponował nawet, żeby Amanda wystąpiła w jego kolejnym teledysku.
Dzisiaj Terrell i Amanda spotkali Vanessę. Dla rudej dziewczyny zrobiłam naszyjnik pasujący do kolczyków. Terrellowi zaś uszyłam czapkę. Wciąż nie mogę się zebrać, żeby oskubać mu łebek i zrobić fryzurę "na Kojaka", bo flock w moim wykonaniu byłby katastrofą. Vanessa szybko się pożegnała, taktownie zostawiając zakochanych.





PS Dziękuję wam za dobre słowa. Póki co stan taty jest stabilny i bardzo bym chciała, żeby tak pozostało.