Wysoka dziewczyna

Dawno nie było żadnych lalkowych postów, więc czas nadrobić zaległości. Tym razem postanowiłam sprawdzić jak na żywo prezentuje się wysokie ciało Made to Move. Nie chciałam jednak inwestować w drogą Barbie BMR1959, tym bardziej, że nie darzę sympatią moldu Millie. Kupiłam zatem pannę koszykarkę z 2018 roku z dobrze znanym moldem Kassandra. Być może kiedyś panna straci głowę, jeśli znajdę jakąś w podobnym odcieniu. Jak pamiętacie, do tej pory miałam 3 Barbie na ciałach MtM. Jedna jest w całości oryginalna, a dwie to hybrydy. Te dwie mają nieco mniejsze głowy, bo jedna od Fashionistas Petite, a druga od Holidayki. Z mniejszymi głowami wydają się bardziej proporcjonalne.
Wracając jednak do koszykarki, cieszę się, że makijaż ma równy, bo zamawiałam ją przez internet i trochę się obawiałam o malunek jej buzi. W pudełku lalka wygląda bardzo ładnie, zawodniczka została uchwycona w momencie wykonywania wsadu. O ile ciało zostało przymocowane do pudełka czymś w rodzaju nici, to głowę przybito plastikowymi zszywkami. Jak ja ich nie cierpię! Trochę się namęczyłam, żeby odciąć te zszywki tak, by przy okazji nie obciąć włosów. Głowa jest miękka, więc można pozostałości zszywek wepchnąć do środka, by nie drażniły przy czesaniu lalki. Drugim zgrzytem były łokcie. Kolana zginają się i prostują bez problemu, ale łokcie mogłam początkowo zgiąć tylko do kąta 90 stopni. Musiałam użyć sporej siły, by rozruszać stawy. Robiłam to z duszą na ramieniu, bo bałam się uszkodzić lalkę. Podobnie było ze zdjęciem butów, które trzymały się stopy dość mocno i zastanawiałam się, czy nie oderwie się cała stopa. Na szczęście nic złego się nie stało. Strój koszykarki jest całkiem fajny, razi tylko zapięcie koszulki na rzep. Można przecież było zrobić koszulkę nierozpinaną, jak to było w przypadku bluzek joginek. Oczywiście od razu rozpuściłam dziewczynie włosy i poczułam potrzebę przebrania jej w coś bardziej kobiecego. W spódniczce wygląda o wiele lepiej. Dla porównania zestawiłam ją z Vanessą. Na zdjęciu różnica jest mało widoczna, zwłaszcza że Marisa (bo takie koszykarka otrzymała imię) nosi sandały, a Vanessa buty na obcasach. Różnica jednak jest - wysoka dziewczyna ma wydłużone kończyny i talię, a także nieco większe stopy. W porównaniu z MtM piłkarką AA o tym samym moldzie Kassandra, koszykarka nie ma namalowanych dolnych rzęs, jej oczy są stalowoszare, podczas gdy piłkarka miała brązowe tęczówki. Usta zaś są bardziej różowe, a u piłkarki wpadały bardziej w odcień koralowy. Włosy obie panny mają identyczne. Na razie Marisa zachowa swoją głowę, choć wolę moldy o zamkniętych ustach (nie tyczy się to tylko superstarek). To niezwykle odważna dziewczyna - uznałam, że odpowiednia będzie dla niej praca detektywa z wydziału kryminalnego policji w Chicago. Marisa Cruz to Latynoska o portorykańskich korzeniach.