Ceramiczne klamoty









Niedawno przybył do mnie kolejny przykład świetnego polskiego powojennego wzornictwa. Jest nim dzbanek ze szkliwionego porcelitu z serwisu "Sylwia". Został wyprodukowany przez Zakłady Porcelitu Stołowego "Pruszków". Swego czasu mieszkałam w Pruszkowie i ciężko mi było patrzeć na niszczejący neorenesansowy pałacyk należący do ZPS. Na terenie zajmowanym dawniej przez budynki fabryki znajduje się obecnie osiedle mieszkaniowe. Moja "Sylwia" jest w stanie idealnym. Jeśli w ogóle była używana, to zapewne bardzo sporadycznie, bo wewnątrz nie ma nawet śladu osadu.
Skoro już zajęłam się ceramiką, postanowiłam odkurzyć eksponaty stojące w kuchni. Moim ulubionym jest dzbanuszek do picia wody leczniczej, który został przywieziony z Dusznik Zdroju w czasach mego dzieciństwa. Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam Duszniki Zdrój do tego stopnia, że wszystko, co stamtąd pochodzi jest dla mnie niemal święte. W dzieciństwie kilka razy byłam tam na wczasach, a ostatni raz odwiedziłam to uzdrowiskowe miasteczko w 2006 roku. Marzę, by jeszcze kiedyś pojechać tam choć raz, ale szanse na to są niewielkie. Brązowe kubki przywiozłam właśnie z mojego ostatniego pobytu w Dusznikach. Ten na trzecim zdjęciu naprawdę jest krzywy, to wcale nie wina dystorsji w obiektywie. Mimo tej niedoskonałości, a może i dzięki niej, kubek ma swój urok i widać, że jest ręcznej roboty.
Dzbanuszek na szóstym zdjęciu to już pamiątka po mojej babci. Nie ma sygnatury, nie wiem, skąd pochodzi, ale na pewno jest przedwojenny. Wykonany jest z dość cienkiej ceramiki i ma pewne wady w szkliwie. Następne w kolejności mlecznik i trojaczek też należały do babci. To przedwojenne naczynia. Mlecznik niestety został rozbity, ale tylko na dwa kawałki, które bez problemu udało się skleić. Trojaczek to pojemnik na konfitury. Pochodzi z Czechosłowacji. W pokrywkach są wycięcia na łyżeczki, ale nigdy żadnych przy tym pojemniku nie widziałam. Podejrzewam, że wykonany został z fajansu, ponieważ jest to dość kruchy materiał, a przy wycięciach w pokrywkach są wyszczerbienia. Ponadto w jednym pojemniczku na dnie jest ciemniejsza plama. Być może dno było niedokładnie pokryte szkliwem, zaś niedoszkliwiony fajans jest nasiąkliwy.