Do trzech razy sztuka








Przy okazji postu o Dee Dee z serii Barbie and the Rockers wspomniałam, że chciałabym mieć w swojej kolekcji także pierwszą edycję lalki, bez mechanizmu do poruszania rękoma. Szczęście się do mnie uśmiechnęło i znalazłam ofertę sprzedaży tej panny. Lalka jest używana i przybyła do mnie jedynie w stroju zastępczym (biała część stroju Day-to-Night Fashion #9082), bez butów, kolczyków i pierścionka. Ma nadpękniętą szyję, przez co głowa chodzi luźno. Na szczęście pęknięty plastik trzyma się wciąż na miejscu, więc nie zamierzam ingerować. Na lewej piersi ma jakąś ciemniejszą plamkę, ale nie rzuca się to zbytnio w oczy. Nogi zginają się bez problemu, choć w prawej nodze charakterystyczny klik się bardziej wyrobił. Najgorzej jednak wypadły włosy, które były niemal zupełnie sfilcowane. Po spa mogłam je rozczesać tylko nieznacznie, ale i tak poczytuję to za mały sukces. Będę próbowała różnych odżywek i może w końcu uda się przywrócić włosy do jako takiego porządku. Ogólnie lalce wystawiam ocenę dobrą plus, bo jak na swoje lata i fakt, że nie stała w pudełku, ale była używana, trzyma się całkiem nieźle. Ma troszkę przytarty plastik na rękach, za to buzia jest w stanie prawie idealnym, a nogi nie mają żadnych przebarwień. Moja Dee Dee z 1985 roku została wyprodukowana na Filipinach. Ta pierwsza edycja miała różowe usta i fioletowo srebrny cień na powiekach. Podczas gdy fioletowa część jest dobrze widoczna, to srebrnej prawie nie widać, zwłaszcza w przypadku lewego oka. Nie umniejsza to wcale urody rockowej panny. No i wreszcie muszę wspomnieć o ślicznych, doskonale wyrzeźbionych paluszkach u stóp. Bardzo lubię takie stopy u dawnych Basiek. To już druga lalka z takimi stópkami w mojej kolekcji. Pierwszą jest Day-to-Night. Przedstawicielki moldu Spanish '82 mają głowę ciut mniejszą niż standardowe Barbie, co troszkę zaburza proporcje, ale dla mnie jest to jeden z ulubionych moldów, zaraz po Christie '87.
Dee Dee otrzymała imię Shanice. Teraz muszę tylko skombinować dla niej jakiś neonowo jaskrawy strój w stylu lat 80. Zmieniłam też imię uprzednio zakupionej Dee Dee na Chanel (Chanel Iman to jedna z moich ulubionych modelek).

Na koniec wspólne zdjęcie moich przedstawicielek moldu Spanish '82. Shanice prezentuje Dinner Date Fashion #9161 (nie założyłam jej tylko czarnych rajstop i naszyjnika), Chanel włożyła swój oryginalny strój, dałam jej jednak współczesne buty, zaś Yolanda ubrała się w Easy Living Fashion #6630 bez paska i również ze współczesnymi butami.