Vintage na zimę



Niedawno trafiło do mnie kolejne szkło polskiego projektanta. Można powiedzieć, że zrobiłam sobie prezent na Mikołajki. Tym razem jest to cudnej urody hialitowa paterka "Małż" według projektu Ludwika Fiedorowicza. Szkło hialitowe jest dość rzadkie, więc tym bardziej się cieszę. Paterka wygląda jak nowa, nie ma żadnych skaz, choć ma już swoje lata.
Nie pokazywałam też jeszcze czasopisma, które znalazłam w jednym z antykwariatów. Jest to "Świat mody", zimowe wydanie z 1970 roku. Magazyn świetnie się zachował i ma nawet dołączone plansze z wykrojami. Wewnątrz można znaleźć kolorowe i biało czarne fotografie modelek, porady dotyczące urody i savoir-vivre'u oraz nowinki ze światowych stolic mody.






Przed świętami wypada zrobić porządki. Przy okazji tychże przypomniałam sobie o moich starych przypinkach. Było ich kiedyś znacznie więcej, miałam nawet znaczek radzieckiego skauta, ale niestety do dziś przetrwały tylko te. Natomiast na parapecie stoi u mnie maszyna do pisania Predom Łucznik, a razem z nią przetrwały stare taśmy. Nawet design takich zwyczajnych z pozoru opakowań może być interesujący.