Pechowiec

Po pół roku czekania wreszcie dotarło do mnie ciało dla Suemury. Niestety nie obyło się bez problemów. Paczka została zatrzymana na cle. Wiadomość od agenta celnego trochę mnie zdenerwowała, bo tyle się teraz słyszy o oszustach, hackerach, podszywaniu się, wyłudzaniu pieniędzy. Wiadomość jednak okazała się prawdziwa i musiałam zapłacić "okup". Pechowy Suemura kosztował mnie zatem 250 zł więcej. Musi się teraz postarać, żeby mnie zadowolić i okazać się wartym swojej ceny. A tak poważnie to muszę przyznać, że Suemura jest najlepiej pozującym chłopakiem w moim małym stadku.
A teraz lalkowa golizna i spam zdjęciowy.















A oto historia nowego lokatora. Nazywa się Ren Suemura, ma 16 lat. Jego imię oznacza "lotos". Nazwisko i imię zapisane znakami kanji wygląda w ten sposób:
Ren ma grupę krwi 0, zaś jego znak zodiaku to Ryby. Jest uczniem drugiej klasy liceum Toho Senior High School w prefekturze Chiba, jego zainteresowania to teatr, taniec butoh i moda uliczna. Lubi słuchać k-popu. Ren dość łatwo ulega emocjom, jest realistą i potrafi z uporem dążyć do celu. Jeśli śledziliście losy chłopaków w opowiadaniu na poprzednim blogu, to być może pamiętacie Kakeru, przyjaciela Akiry. Otóż Ren to przybrany brat Kakeru. Państwo Suemura adoptowali malutkiego Kakeru, a kilka lat później urodził się Ren. Mimo iż nie łączą ich więzy krwi, bracia są bardzo sobie bliscy.

Pora na dane techniczne. Ren to głowa "mini Kamu" od Little Rebel, a ciało to Dream Valley B4-04 w rozmiarze MSD. W ciele widać coś z estetyki DollZone i Doll Chateau i nic w tym dziwnego, bo (jak wieść głosi) właściciel Dream Valley kiedyś pracował dla tych firm. Ciało jest niezwykle smukłe i nie posiada jointa w biodrach. Mimo to pozuje fantastycznie - gumki są mocno naciągnięte, lalka bez problemu utrzymuje pozy i jest stabilna. Ren ma pięknie wymodelowane dłonie i stopy, bardzo podobają mi się kolana i jointy w łokciach. Niestety Dream Valley nie daje COA dla samego ciała. Pudło też mogłoby wyglądać lepiej, w środku zaś jest wycięta gąbka zamiast poduszki chroniącej ciało. Zarówno głowa, jak i ciało są w kolorze normal. Resin match nie jest idealny, ale różnica odcienia jest minimalna. W porównaniu do moich chłopaków w rozmiarze SD Ren jest niezwykle poręczny i lekki, więc będzie go łatwiej zabrać w plener. Podsumowując jestem niezmiernie zadowolona z nowego nabytku, tym bardziej, że to prezent jaki zrobiłam sobie sama na czterdzieste urodziny.