Nie tylko szkło

Kabaret "Asteroid" proj. Jan Sylwester Drost, szkło miodowe

Popielnica, wzór 1002, Mirostowickie Zakłady Ceramiczne

Popielnica 1002, Mirostowice - sygnatura

Mlecznik z serwisu "Nefryt", proj. Adam Sadulski, Mirostowice

Mlecznik "Nefryt", Mirostowice - sygnatura

Kubek, Zakłady Porcelitu Stołowego "Pruszków"

Kubek, pruszkowski porcelit - sygnatura

Kieliszek Römer, Luminarc, Francja

Przycisk do papieru z Jysk, meduza w szkle, wyrób współczesny
Do mojej kolekcji dołączył niedawno kabaret z miodowego szkła z serii "Asteroid" projektu Jana Sylwestra Drosta. W sklepach ze szkłem vintage Asteroidy barwione w masie rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, więc choć mój nabytek ma otarcia na krawędziach, to i tak cieszę się, że mam jeden okaz z kolorowego szkła. Tydzień temu wybrałam się na Jesienne Cuda Wianki w Praskim Zagłębiu Vintage. Wzdłuż ulicy rozłożyło swoje towary kilku handlarzy starociami, dłużej otwarte były też sklepiki z antykami i przedmiotami vintage. Mój ograniczony budżet pozwolił mi jedynie na zakup ceramiki z Mirostowic i Pruszkowa oraz prezentowanego uprzednio pucharka ze szkła lattimo. Wśród wystawionych na sprzedaż okazów miałam okazję zobaczyć na żywo, a nawet dotknąć słynny wazon "Okulus" J.S. Drosta oraz szklaną bombonierę w kształcie kury z HSG Ząbkowice. Muszę niestety stwierdzić, że cała impreza była mocno przereklamowana. Pani za ladą w Cafe Melon wyglądała na ciężko obrażoną na cały świat, na pytanie o cenę przedmiotu wypluwała z siebie słowa w pogardliwym tonie. Miałam wrażenie, że to zamknięty krąg dla krewnych i znajomych królika, a obcy są niemile widziani. Po co więc biorą udział w takiej imprezie, która ma być teoretycznie dla wszystkich? Nie tylko ja wyszłam stamtąd jak niepyszna. Dobre wrażenie zrobiła na mnie za to obsługa sklepu Look Inside, mili i uśmiechnięci służyli pomocą i chętnie odpowiadali na pytania. Na pewno jeszcze tam wrócę. Innym razem w pobliskim lumpeksie upolowałam kieliszek na zielonej nóżce, tzw. remer. Przy okazji zakupów w Jysk moją uwagę przykuł szklany przycisk do papieru z zatopioną w nim meduzą. Rzadko zainteresuje mnie jakiś współczesny wyrób, ale tego akurat nie mogłam sobie odmówić.